Niezwykli ludzie kierują naszymi losami.Otóż w dniu wizyty potomków Hasbachów w Sokolu i okolicach(18.08.2014r) otrzymałam email od P.Krystyny Majewskiej z Inowrocławia.Jej dziadek był gajowym w majątku Aleksandra Hasbacha w Waliłach Dworze.Przesłała mi kilka  archiwalnych zdjęć dotyczacych tej wsi oraz wycinek prasowy zamieszczony w książce Jarosława Krawczyka „Lasy Drugiej Rzeczpospolitej w dawnych zapisach prasowych”.Sięgnęłam do owej książki i co się okazuje.Jest tam wiele opowieści o ludziach i miejscach tak mi bliskich:Sokolu, Żedni i…oczywiście o Hasbachach. Przytoczę za autorem kilka z nich:

Gazeta „Dziennik Białostocki”

4 kwietnia 1923r, środa

Plaga egipska.Kto niszczy białostockie lasy

Powiat białostocki wcześniej aniżeli inne nawiedziła plaga egipska – gorączka spekulacyjna, której pastwą padły nasze piękne lasy. Pod toporami spekulantów i maruderów leśnych padły lasy zabłudowskie hr. Manteufla, dojlidzkie księcia Lubomirskiego, knyszyńskie hr.Raczyńskiego , ścięto doszczętnie las w Surażu w Ruszczyźnie – p.Falkowskiej, w Markowszczyźnie – p.Hryniewicza, w Rzedni(zachowano zastosowana pisownię –  przyp.BP) i Waliłach p.Hasbacha, w gminie Trzcianne i szeregu innych miejscowaściach. Żadza złota i obawa przed wywłaszczeniem rzuca naszych obywateli ziemskich w objęcia spekulantów (….)

1 czerwca 1925r., poniedziałek

Pożar leśny w maj.Hasbacha

W dniu 25 bm o godz.10 w lesie tzw.”Żabi Łużek”, gm.Gródek, należącym do Hasbacha Aleksandra wybuchł pożar, skutkiem czego spłonęło około 4 hektarów lasu starego. Przyczyna niewiadoma. Ogień stłumili o godz.16 robotnicy leśni.

26 listopada 1927r,sobota

Planowe tępienie wilków

W dniu 23.XI.br.o godzinie 4 po południu w Starostwie Białostockim odbyła się konferencja poświęcona sprawie tępienia wilków, ktore występują w dość  dużych ilościach na terenie tutejszego powiatu, stały się istotną plagą ludności.Zebraniu przewodniczył starosta p.Mieczysław Bilek, przy udziale pp.Nadleśniczych lasów państwowych-Czarnej Wsi p.Górskiego,-Białostockich p.Bańkowskiego,Supraślskich p.Wołczaskiego, Inspektora Ochrony Lasów p.Laskowskiego, zastępcy Starosty p.Uziębło, Kom.Pol.Powiatowej p.Skalskiego, p.rotm Młodeckiego,p.rotm.Przepałkowskiego, ppHasbachów z maj.Dojlidy, Wiceprezesa Tow.Łowieckiego p.Szczotkowskiego i innych.

Po wyczerpujacej dyskusji wybrany został ścisły powiatowy Komitet Organizacyjny złożony z Łowczego Powiatowego p.Laskowskiego oraz dwóch podłowczych pp.Młodeckiego i Hasbacha.Komitet działać będzie przy ścisłym współudziale pp.Nadleśniczych lasów państwowych i prywatnych oraz posterunków pol.państw. Dotychczasowe systematyczne tropienie wilków przez pp.Nadleśniczych lasów panstwowych jak również p.rotm.Młodeckiego zostanie rozszerzone na wszystkich posiadaczy lasów i w tym celu p.Laskowski został upoważniony do wyrażania w tym względzie opinii zebrania i -wezwanie posiadaczy lasów do wkładania obowiązków topiarzy na gajowych.Pozatem zebranie upoważniło p.Laskowskiego do wezwania posiadaczy lasów , aby zakupili sznury do obcinania zapadłych wilków.Sznury te znajdować się będą w poszczególnych rejonach wilczych, a więc u pp.Nadleśniczych,p.rotm.Młodeckiego, p.Hasbacha i innych posiadaczy lasów, aby umiejscowienie wilków mogło nastapić bezzwłocznie po zapadnięciu ich.Ze względu na to, że pierwsze polowanie przypuszczalnie nastąpi od 5 do 15.XII br Starosta zarządził sporządzenie kilku kompletów sznurów, które będa wykonane do 1.XII.br.Sznury te oraz rolki do nawijania za pośrednictwem p.Laskowskiego będą odsprzedane właścicielom lasów.Wobec tego, że sprawa tępienia  coraz bardziej rozmnażającej się liczby wilków wkroczyła na tory rzeczowego i realnego rozwiązania, można mieć nadzieję, że szkodnik ten systematycznie niszczacy dorobek rolnika a nawet zagrażający bezpieczeństwu publicznemu zostanie na terenie tutejszego powiatu zniszczony.

23 lipca 1933r, niedziela

Napad w lesie

Na pełniącego służbę obchodową w lasach Hasbacha gajowego Michała Szyszko napadli nieznani sprawcy i zadali mu ostrym narzędziem ciężkie uszkodzenie ciała powodując pęknięcie kości czołowej. Nieprzytomnego Szyszkę odwieziono do szpitala Św.Rocha w Białymstoku.

9 stycznia 1936r, czwartek

Pościg za klusownikiem

Dnia 6 bm gajowy lasów zabłudowskich Jan Korkus natknął się w lesie na włóczacego się z dubeltówką kłusownika ze wsi Sokole Juljana Grzesia. Na wezwanie Korkusa by się zatrzymał i broń oddał, kłusownik zaczął uciekać.Korkus dopędził go, odebrał dubeltówkę i złożył ją na posterunku P.P. w Michałowie.Grzesia dotychczas nie aresztowano.

3 lipca 1935r, środa

Kłusownik ukarany

W styczniu rb w godzinach popołudniowych właściciel majątku waliły na terenie gminy Gródek Aleksander Hasbach wraz z gajowym Kazimierzem Gryniewskim polował w swych lasach. Kiedy zbliżyli się do kolonii Nauma spostrzegli na śniegu świeże ślady stóp ludzkich i zakrwawione tropy sarny. Ponieważ słyszeli przedtem wystrzał domyslili się, że jest to robota kłusownika. Wówczas po tropie zranionej sarny poszedł Hasbach a śladami kłusownika Gryniewski. Gajowy spostrzegł kłusownika z pojedynką myśliwską w ręku. Był to Mikołaj Lisowski, który strzelił w kierunku gajowego lecz chybił. Sąd skazał Lisowskiego na 8 miesięcy więzienia.

Tyle gazeta „Dziennik Białostocki”.

Książkę rekomenduję dyrektor RDLP w Białymstoku. Ja też polecam jej lekturę, bo w niej smaczków regionalnych i historycznych bez liku.(BP).Dziękujemy autorowi tej niezwykłej publikacji (praktycznie już niedostępnej) za przekazanie naszemu stowarzyszeniu  1 egzemplarza niniejszej ksiązki.